środa, 4 listopada 2009

przepis na konfiturę z dyni

Zatem już podaję :)

Przepis na dynię z cynamonem znalazłam u Magody
Troszkę go tylko zmodyfikowałam dodając orzechy laskowe i migdały. Musiałam niestety dodać też troszkę żelatyny, bo jakieś to takie rzadkie było ;)
Całość oczywiście w słoiczki i do góry nogami, by się zamknęło.

Na dynię z pomarańczą potrzeba:

1-1,5 kg dyni
3 soczyste i niezbyt słodkie pomarańcze
sok z 1 cytryny
0,5 kg cukru żelującego
kawałek (2 cm) korzenia imbiru -> ja dodałam imbir z torebki ;)

Dynię obrać, pokroić na kawałki i gotować w wodzie z cukrem na wolnym ogniu około 20 minut. Pomarańcze obieramy. Ze skórek odkrawamy białe części. Tak obrane skórki kroimy na małe paseczki. Zagotowujemy w rondelku syrop z 1/2 szklanki wody i 2 łyżek cukru i gotujemy w nim pokrojone w paski pomarańczowe skórki aż zmiękną (około 15 min). Pomarańcze obieramy z białej skórki (to ważne, bo w przeciwny razie konfitura będzie gorzka), kroimy na kawałki i wyjmujemy pestki. Dodajemy pomarańcze do ugorowanej dyni, całość gotujemy chwilę po czym rozdrabniamy blenderem. Do takiej papki dodajemy ugotowane skórki wraz z syropem i sokiem z cytryny oraz imbir (ilość wg gustu), całość gotujemy jeszcze na wolnym ogniu około 20 minut, pod koniec gotowania konfiturę doprowadzamy do wrzenia i nakładamy do wyparzonych słoików. Słoiczki ustawiamy "do góry nogami", by się zamknęły.

Konfiturka jest przepyszna, bardzo aromatyczna. Wg mnie najlepiej smakuje na pszennej, mięciutkiej bułeczce, posmarowanej prawdziwym masełkiem a konfitury nakładam tak "tylkotylko".

SMACZNEGO

niedziela, 1 listopada 2009

Słońce zamknięte w słoikach

Nawet nie przypuszczałam, ze dynia jest taka pyszna :)
Pierwsza doprawiona cynamonem, migdałami i orzechami laskowymi a druga pomarańczą i imbirem. Pyyyyychota. Palce lizać. Mmmmmm....
Wystarczy kawałek dyni a słoiczków jest hohohoho...

środa, 30 września 2009

Ślubnie

Dla Karoli i Marcina.
Kartka i zamiast kwiatów wino w ukwieconej skrzynce.
Mam jeszcze cos w zanadrzu do kompletu ale.... jest jeszcze "na warsztacie" :))

wtorek, 15 września 2009

Tilda

Moja pierwsza Tilda i pewnie nieostatnia ;)
Bardzo chciała by zabrać ją nad morze. No jak jej można było odmówić. W końcu tak się wystroiła ;))

W drodze na plażę.
Nareszcie plaza. Będzie mozna się trochę poopalać :)



Tylko nie krytykujcie jej kostiumu, bo się obrazi. Ona twierdzi, ze takie "barchanowate" kostiumy są ciągle modne ;)))

poniedziałek, 14 września 2009

koniec wakacji...

Niestety... wszystko co dobre szybko się kończy... Ale... nie ma też tego złego co by na dobre nie wyszło ;)) zatem teraz znowu będę miała czas na blogowanie :D

piątek, 17 lipca 2009

Domek

Domek na patyku pod numerem 36 a w nim Ela, Kazik, Aga i Marta -> prezent dla najukochańszej mamy na świecie.

wtorek, 19 maja 2009

nowy czasopożeracz :)

Bardzo szanownych zaglądaczy przepraszam za brak nowych postów.
Całkowicie jednak nie znikłam, przeniosłam się chwilowo tutaj poniewaz, gdyz, ale, bowiem fotografowanie obecnie zajmuje mi cały wolny czas.
A ze fotografia to tez pewien rodzaj rękodzieła to wszystkich serdecznie zapraszam na mojego drugiego bloga :)
A tutaj jeszcze wrócę ;))

EDIT


Ponieważ chwilowo jestem w innym świecie to nawet nie zauwazyłam, ze Ela przyznała mi wyróznienie:

Elunia bardzo przepraszam za moją "ślepotę" i bardzo Ci kochana dziękuję :*

A oto zasady przyznawania (tekst w oryginale):

"What the "Let's Be Friends" awards is: These blogs are especially wonderful.This amiable blogger friends want to find his.They are not interested in self-glorification.Our hope is that when the tape of that price is passed,more friendships, and also to continue planting.Please, give these bloggers more attention.About these empires Blogger Award at eight,the eight bloggers and select the text in itsAward-mail with record.

Poniewaz nie mogę się zdecydować to powyzsze odznaczenie ofiarowuję:

-> Costeczce http://pasje-costy.blogspot.com/

-> Anilce http://anilandia-tu.blogspot.com/

-> i równiez Eli :) http://pasjaeli.blogspot.com/

środa, 15 kwietnia 2009

:)

i od razu człowiekowi lepiej na duszy :))

czwartek, 9 kwietnia 2009

Kartka

Nadrabiam powoli zaległości i pokazuję taką oto kartkę, którą zmajstrowałam na imieniny mojej "mother-in-law" :))
Musowo kartka zawierać musiała motylka, bo mama jest wielką miłośniczką tych pięknych owadów.


środa, 8 kwietnia 2009

Dni Kraftu w Blue City

Byłam, widziałam i.......... się rozczarowałam :/

Przede wszystkim wyobrażałam sobie niesamowitą ilość stoisk z artykułami dla wszelkiej maści artystów. Poza tym myślałam, że będą otwarte pokazy "jak to zrobić". Wszystko wyglądało wg mnie jak wystawa sklepowa z mało zachęcającymi do wejścia pracownikami sklepu. Zupełnie jakby ktoś za karę kazał im tam przyjść. A szkoda. Bo z takiej imprezy naprawdę można było zrobić coś fajnego... No cóż... Być może inne osoby miały inne odczucie.

Zakupiłam sobie za to kilka drobiazgów:
rozkoszne, malutkie dzwoneczki (np jako zawieszka do komórki)
oraz naszywki (było ich "od groma" i nie mogłam się zdecydować hihi)

niedziela, 5 kwietnia 2009

weekend

W tak cudownych okolicznościach przyrody ;D weekend upłynął nam bardzo przyjemnie.

Sobota była wyjątkowo męcząca :P a mianowicie: rowerowa wyprawa do Nieporętu. Było cudownie. Niesamowicie ciepło. Rozśpiewane ptaki. Las budzący się do życia po zimie. No nie powiem, ujechałam się "po pachy" ale o dziwo, mimo dzisiejszych zakwasów, już planuję następną weekendową wyprawę. Może tym razem Kampinos?

A tak prezentuje się mój cudowny wehikuł, pieszczotliwie nazywany świnką ;) Ten rower jest poprostu świetny. Zupełnie jak zrobiony specjalnie dla mnie :D


Niedziela, choć Palmowa, minęła na porządkach tarasowych. Już od dawna na posadzenie czekały thuje i wrzosy. Trzeba było odżywić po zimie kosodrzewinę i trawy. A ja tylko kursowałam z konewką do chałupki i z powrotem, po drodze wymieniając obuwie ;)


Teraz już tylko zostało zakupić drewniany "komplet wypoczynkowy" i już nikt mnie nie zagoni do domu ;))


Aaahaaaa... mój wiekowy leżak czeka jeszcze na odnowienie. Mam nadzieję, że chociaż ten rok będzie dla niego łaskawy i biedaczek doczeka się wreszcie obiecanego liftingu ;)


EDIT

zapomniałam dodać, że moją mysz świąteczne porządki również nie ominęły ;))

wtorek, 3 marca 2009

Psi żywot

Co robi mały piesek, gdy jego pańcio czyta gazetę leząc na łózku?
Biedny musi lezeć ściśnięty pomiędzy oparciem a panem ;))
Ani łapki dobrze wyciągnąć, ani zmienić boczek... ach to psie zycie...

Dla drugiego małego pieska nie starczyło juz miejsca ;)
Alpinka wylądowała na podłodze.

poniedziałek, 2 marca 2009

Candy u Costy

Z okazji swoich ... nastych oczywiście ;) urodzin Costa zorganizowała candy. O takie:Wszystkie informacje dostępne tutaj .

niedziela, 1 marca 2009

Polarowy psik

W ramach ćwiczeń maszynowych powstał pieseczek z resztek polarowego szalika i kawałka różowego futerka.
Wg mojego męża piesek jest buldogiem ;) no może faktycznie trochę go przypomina ;))
i buldożek w hiacyntach :D

piątek, 27 lutego 2009

"Ptaśny" notesik

Aż wstyd się przyznać ale jak dostałam pod choinkę bindolkę to jeszcze z niej nie korzystałam ;)
Do wczoraj ;) bo wczoraj przyszedł wreszcie taki dzień, że usiadłam i wydziergałam notesik z ptasiorkiem (kiedyś zoczyłam go w necie i tak we mnie siedział, aż wczoraj sobie wylazł i mam już "spokój duszy").

czwartek, 26 lutego 2009

Wielkanocne jaja

Przeglądałam ostatnio swój przepastny album i znalazłam zdjęcia jednego z jaj sprzed 2 lat.
W tym roku też zrobię :0) a co ;))
W końcu nie samym scrapbookingiem człowiek żyje ;P

niedziela, 22 lutego 2009

Psi album

Taki oto psi album sobie zmajstrowałam (wreszcie moje psy się doczekały ;)).
Okładka uszyta z polarowego szalika a w środu bardzo "prosto" -> tylko zdjęcia, czarne stemple i czarny cienkopis.