piątek, 27 lutego 2009

"Ptaśny" notesik

Aż wstyd się przyznać ale jak dostałam pod choinkę bindolkę to jeszcze z niej nie korzystałam ;)
Do wczoraj ;) bo wczoraj przyszedł wreszcie taki dzień, że usiadłam i wydziergałam notesik z ptasiorkiem (kiedyś zoczyłam go w necie i tak we mnie siedział, aż wczoraj sobie wylazł i mam już "spokój duszy").

czwartek, 26 lutego 2009

Wielkanocne jaja

Przeglądałam ostatnio swój przepastny album i znalazłam zdjęcia jednego z jaj sprzed 2 lat.
W tym roku też zrobię :0) a co ;))
W końcu nie samym scrapbookingiem człowiek żyje ;P

niedziela, 22 lutego 2009

Psi album

Taki oto psi album sobie zmajstrowałam (wreszcie moje psy się doczekały ;)).
Okładka uszyta z polarowego szalika a w środu bardzo "prosto" -> tylko zdjęcia, czarne stemple i czarny cienkopis.

środa, 18 lutego 2009

Wyróżnienie :) x2

Po chorobie nadrabiam zaległości i zaczynam od wyróżnień, które otrzymałam od Costy i od Peninia Art


Moje ego czuje się miło połaskotane ;) dziękuję dziewczyny :))

A oto zasady przyznawania wyróżnienia:
1. Wstawić logo na blogu.
2. Wstawić link do osoby, która wyróżniła mój blog.
3. Nominować 7 kolejnych blogów.
4. Wstawić linki do tych blogów.
Ponieważ zasady oby wyróznień są prawie takie same to ja pozwolę sobie nominować następujące Panie/Panienki/Damy do obydwu wyróznień jednocześnie:
- oczywiście Costę,
- Agnieszkę,
- Jolcię,
- Annę-Marię,
- Pasiakową,
- Eight
- Magdę z Tolcią

poniedziałek, 2 lutego 2009

Chlebek wieloziarnisty

Nigdy nie przypuszczałam, że zrobienie chleba moze być tak proste i przyjemne. Chlebuś jest przepyszny, z cudownie mięciutkim środkiem i chrupiącą skórką. Długo pozostaje świeży.
Przepis ściągnęłam z http://mojewypieki.blox.pl/html

Z ponizszego przepisu wyszły mi 3 bochenki chleba o długości 20 cm.


Składniki:
1 kg mąki krupczatki
6 łyżek siemienia lnianego
6 łyżek łuskanego słonecznika
1 szklanka otrąb pszennych lub żytnich
3 łyżki sezamu
2 łyżki pestek dyni
1,5 łyżki soli
5 łyżek cukru
5 dag świeżych drożdży
1 litr wody


Suche składniki wsypać do dużego garnka, wymieszać, wkruszyć świeże drożdże, zalać ciepłą wodą i dokładnie wymieszać. Ciasto jest dość klejące ale takie ma być. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.

W tym czasie wysmarować keksówki masełkiem. Po wyrośnięciu ciasta całość przelać do keksówek i znowu odstawić na 20 minut (nie dłużej) do wyrośnięcia.

Chlebki piekłam przez 45-50 minut w 180 stopniach (piekarnik elektryczny, grzałki góra-dół + termoobieg).


Polecam :) to pieczywo jest przepyszne :P a jak cudownie smakuje z prawdziwym masełkiem albo ze smalczykiem zrobionym przez babcię :) ehhh