piątek, 9 maja 2008

moja zabawka :)

Ogłaszam wszem i wobec, ze sprawcą mojego "nicnierobienia" scrapowego jest ten oto przystojny brunet ;) a nie leń, który we mnie mieszka hihihihi....


zdjęcie pochodzi z http://www.image-acquire.com/canon/canon_30d_camera.html

Tylko by chciał być dotykany, wszędzie noszony... a ja dla niego straciłam głowę ;))

Ponieważ ostatnio nic innego nie robię tylko pstrykam i pstrykam to zobaczcie jaka nas ostatnio burza nawiedziła:

Najpierw trochę się zachmurzyło. W oddali słychać było zbliżającą się burzę.

Za chwilę zrobiło się strasznie ciemno...

Złowrogie chmury z błyskawicami (których nie udało mi się złapać oczywiście) szybko nadciągały... Wiało tak, ze mnie mało z tarasu nie zwiało a do drobnych istotek to ja nie nalezę ;) wierzcie mi ;))
Pokonał mnie dopiero grad, który walił z nieba jak oszlały :))
Strat w ludziach nie było. Ucierpiały tylko troszku moje kwiaty, które zupełnie nie wiedzieć czemu położyły się spać... mięczaki ;)
THE END

4 komentarze:

Costa pisze...

no zajefajna ta zabaweczka.. nie dziwie się że chce być dotykany i noszony.. wkońcu to Canon - You Can :) - moja firma bo wszystkie Canony to fajne chłopaki tralalal
Mieszkam niedaleko Ciebie i u Nas takiej nawałnicy nie było..foty miodzio.. jest godz. 00:37 obiecałam że jak od Ciebie wróce to tu zajrze..

Jaszmurka pisze...

No dla takiego bruneta... to i ja bym straciła głowę B-)
I macałabym go zawsze i wszędzie :P

Costa pisze...

NO i czekam ja na jakieś nowinki i NIC
hurtowo już trzaskasz cudne scrapuszka a na blogu ani jednego... why?

skibi pisze...

Sylwuś, ukrywanie scrapuszek niestety siła wyższa ;) mamuśka czasem tu zagląda a to prezenty na Dzień Mamy :)
Ale po 26. to się nimi pochwalę, a jakże ;))