środa, 10 lutego 2010

A u nas....

...WIOSNA :)
Amarylis wreszcie zakwitł. Bazie przyniesione z łąki wypuściły "kotki". Hiacynt pachnie tak, ze az dech zapiera. I to nic, ze śnieg za oknem. Najwazniejsze, ze wiosna zagościła juz w naszym domu i sercach. Mimo mojej juz tak długiej rekonwalescencji świat wydaje mi się piękny :)


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

niesamowity ten amarylis :) :) :)